Całymi dniami myślę o jednym ,
tonę w rozpaczy tęsknoty , nienawiści oraz miłości.
Jest w tym wiele złości ukrytej w łzach
smutku , otoczonych miłością.
Czas się dłuży każdego dnia ,
zastanawiając się czy się uda.
Jestem dobrej myśli , przygotowana na porażkę ,
lecz z nadzieją na nowe lepsze życie.
Cóż mam zrobić ze swą niepewnością ?
Wylać swój ból na kartkę papieru,
czy też utopić swe smutki w czekoladzie.
Trzeba być silną w swej sytuacji ,
nie wolno mi poddać się manipulacji.
Niech Bóg Miłosierny mi pomoże ,
być tą osobą którą byłam wcześniej .
Nie chcę już cierpieć samotnie
bo wiem co to ból ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz