Udawać przyjaciela Boga a w sercu lód i chłód.
Zło nienawiść dobro szczęście ,
dwa uczucia przeklęte.
Nic nie gorsze jak człowiek krzywdzący kruszynę małą,
co się boi co miłości ma za mało.
Śmiech dzieci , przegania moją mroczną postać,
która być może na zawsze we mnie zostać.
A tupot mych wymyślonych przyjaciół dodaje mi otuchy ,
po moim szczęściu krzyczę do mej baśniowej poduchy.
Lecz co ja mogę człowiek z innej bajki,
pomóc mi wyjść z tej trudnej sytuacji mogą tylko me najki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz